Ja bym jednak nie namawiał młodzieży do używek, mimo wszystko, nie są im potrzebne a i tak za dużo ich używają. Jak mawia mój tata: "skoro jeszcze się nie przyzwyczaiłeś, to lepiej się nie przyzwyczajaj. Lepiej być wolnym od takich potrzeb". Zaraz wygrzebię co kiedyś pisałem o tytoniu.
"Nikotyna działa generalnie na układ wegetatywny, głównie na jego zwoje, ponieważ tam właśnie znajdują się receptory nikotynowe.
W małych dawkach pobudza receptory nikotynowe, które są umiejscowione w sercu (tachykardia), płucach (przyśpieszenie oddechu), przewodzie pokarmowym (nasila kurczliwość mięśni gładkich przewodu pokarmowego, wywołuje nudności, wymioty, biegunkę). Uwalnia też hormony stresowe z rdzenia nadnerczy tj. adrenalinę z tym, że szybko pojawia się tolerancja na te efekty. Działa też na ośrodkowy układ nerwowy. W większych dawkach może prowadzić nawet do drgawek a w toksycznych dawkach nawet zatrzymać czynność oddechową na poziomie mózgu lub też mięśni oddechowych.
W mózgu działa na ośrodek , który odpowiada za "mechanizm nagrody" (uwalnia dopaminę). W związku z tym uzależnienie jest tylko psychiczne.
info od studenta medycyny roku IV :)
oczywiście, w tabace dawka nikotyny jest dużo mniejsza od tej, którą powyżej nazywamy "małą""
W porcji jest dajmy na to około 50-100mg tabaki a w papierosku około 1g tytoniu (czyli 20x więcej)
Więc wiadomo, nie jest to szkodliwe jeśli zażywamy małe porcje i rzadko, ale pół paczki na raz już może powodować znaczne efekty moim zdaniem, zależnie również od jakości tytoniu. Pozostaje jeszcze kwestia wchłaniania przez śluzówkę i tym podobne ale to są już rozkminy nie na moje możliwości. Nikotyna uzależnia psychicznie, ponieważ czujesz się po niej dobrze, w zależności od odporności psychicznej możesz być bardzo podatny lub mniej.
edit: a tutaj możemy poczytać o nikotynie, co prawda w kwestii e-liquidów, ale związek ten sam:
link