Bonczi, niestety dla Ciebie nie musi być to przeziębienia wina. Tabaka to używka i nawet jeżeli chwilowo pomaga odetkać nos, to w długim okresie czasu, przy nadmiernym używaniu jej, może ona zatykać nos lub się do tego przyczyniać, gdyż od niej puchnie nieco śluzówka nosa. Mi nos zawsze się trochę zatykał przed zabiegiem, jednak kiedy miałem okres naprawdę intensywnego zażywania tabaki, problem ten się nasilił znacznie, lecz dawał o sobie znać z opóźnieniem. Ale to w końcu używka. Tak samo działa np. amfetamina, ale na innym polu naszego ciała. Jej zażycie powoduje jednorazowe, dość znaczące podwyższenie energii, jednak długofalowo ten poziom obniża. I amfetaminista nadal może powiedzieć, iż to nie od amfetaminy wstaje zmęczony, jakby nie spał dwie doby, ale to nadal jej wina. Tak samo może być z tabaką, to że po zażyciu nie czujesz zatkania nosa nic nie świadczy. Nawet działanie tabaki na tym polega, że chwilowo go odtyka, jednak w długim okresie działa ona odwrotnie. No i nadal, jak masz zapalenie zatok, w żadnym wypadku nie powinieneś zażywać tabaki, gdyż możesz sobie naprawdę zaszkodzić.