Angielska róża pomyślałem sobie czym ta róża różni się od polskiej, niemieckiej czy francuskiej róży? Tym, że w wymienionych krajach nikt nie pomyślał, żeby zrobić na jej bazie tabake.
Tak ta tabaka jest jak róża uderza swoją moją, aromatem jak ten piękny czerwony kwiat, jedynym problemem który zauważyłem po drugim podejściu do produktó Gawitha jest to, że ich aromat nie jest zbyt trwały, mocny, specyficzny czy unikatowy owszem, ale nie jest trwały poza bardzo drobnym zmieleniem jest to kolejny problem z tą tabaką w mojej opinii.
Tak ta róża powala swoim unikatowym aromatem, pachnie naprawdę jak róża jak kwiat którym obdarujemy swoje ukochane osoby... czasami się zastanawiam czy nie mógłbym swojej przyszłej ukochanej obdarować tą tabaką, jest ona wyjątkowa w każdym tego słowa znaczeniu.
Właśnie ten wyjątkowy i unikatowy aromat przekonał mnie do kolejnych prób z Gawithem Hoggarthem, aromaty tych tabak pozwalają nam zapomnieć o ich drobnym zmieleniu, jak dla mnie kolejnym plusem jest tabakierka która emanuje klasą i elegancją która skrywa w sobie 10 gram unikatowego, cudownie pachnącego, ale zarazem niewdzięcznego proszku.