Koncert fantastycznego zespołu. Tłum, harmider, fantastyczna muzyka w tle. Niespodziewanie, czuję jakiś nacisk na mojej prawej dłoni. Cholera jasna! Co to może być? Obraz starszego mężczyzny, bardzo zmęczonego życiem, z bardzo smutnymi oczami... Zacząłem zastanawiać się, co tak bardzo dręczy owego pana... W pewnym momencie czuję uderzenie w rękę. -No co jest znowu?!- krzyczę. -Bierz go!- krzyknęła A. I nagle umysł się rozjaśnił. Już wiedziałem jak rozwiązać problemy pana, który chwileczkę wcześniej przedstawił się jako Paul Gotard. Troszeczkę pyłu powędrowało na moją rękę. Bardzo ciemna barwa, grube zmielenie i aromat, jakiego nigdzie wcześniej nie wyczuwałem. Drżącymi rękami, w dzikim tłumie, musiałem uronić malutką ilość proszku. Spadła ona wprost na wizerunek Paula. Muszę przyznać, iż wydawało mi się, że w tym właśnie momencie jego oczy, przez tę jedną chwilę były radosne... - no to zdrowie! Owocowa armia uderzyła me nozdrza całą swoją siłą. Odurzony ilością wszelkich wyczuwalnych aromatów, straciłem kontakt ze światem... Wiedziałem tylko, że Paul jest potężny. I nie jest to potęga Red- Bulla, który MASAKRUJE każdego, kto się na niego odważy. Zapach Gotarda, w przeciwieństwie do Alpiny, która kojarzyła mi się ze spacerem po lesie i poszukiwaniu czegoś magicznego; Paul przywiódł mi na myśl gigantyczny hangar, po brzegi wypełniony najróżniejszymi owocami. Jednakże... Tamtego dnia nie zapałałem do niego wielkim uczuciem. Może to Nirvana, która leciała w tle? Może to, że wolę zażywać tabaki w samotności? Gdy jednak piszę te słowa wiem już, jak bardzo nie doceniłem Gotarda. Fruit Mix jest tabaką na prawdę dobrą i wartą uwagi. Szukając informacji na temat pochodzenia tej tabaki, bardzo trudno znaleźć wiarygodne źródło. Powołując się jednak na Nasz serwis, jest to tabaka francuska. Zagłębiając się dalej, na jakimś forum wyczytałem, że jest ona produkowana tylko i wyłącznie na wyspie Jersey. Zaraz obok wyczytałem, że ze względów prawnych produkowana jest na Dominikanie. Wydaje mi się jednak, że jest to sprawa drugorzędna. Jeśli chodzi o smak, jest to I liga. Tak wysoka pozycja na liście top-25 Snuff, z pewnością jest zasłużone.