Jedna jedyna sztuka tego Gotarda zerkała na mnie w trafice. Spojrzałem przez ramię, badając czy ktoś przypadkiem nie patrzy z apetytem na ten sam egzemplarz. Bezpiecznie. Nie zastanawiając się ani chwili, zakupiłem ten produkt, inne będą musiały poczekać. Za każdym razem, będąc w trafice, wypatrywałem tej tabaki wśród pudełeczek ze specyfikami Gotarda. Mogłem ją zamówić przez Internet, to prawda, ale zawsze jakieś inne priorytety tabaczane odsuwały jej zakup na inny czas. Ale w końcu ją dorwałem. Czułem, że będzie to produkt nietuzinkowy, może na miarę Black Night lub Medicated 1790, a może nawet produktów limitowanych. Recenzja Kozika tylko podsyciła mój apetyt, apetyt na Herbal No.1.
Ciemnobrązowe pudełeczko z "przesuwajką" mieści ok. 8 g tabaki. Obie etykiety nie powalają na kolana. Wszystko w ciemnej tonacji, z widocznymi pikselami. Mimo wszystko całość nie prezentuje się aż tak źle, jestem tolerancyjny i nie wymagam od życia zbyt wiele:) A poza tym - wnętrze się liczy, WNĘTRZE.
Konsystencja może zadziwić nie tylko miłośników produktów Gotarda. Kiedy wysypiemy szczyptę na dłoń, naszym oczom ukazuje się jasnobrązowy tytoń, grubo zmielony, średnio wilgotny. Wyraźnie dostrzegamy jasne (żółte i zielone) drobinki skąpane w tytoniu. Oczy już się radują, a do nozdrzy dociera delikatny ziołowy aromat. Kusi, zachęca do zażycia. Nie czekajmy więc dłużnej. Zdrowie!
W pierwszym momencie zadziwia nas... brak czekoladowego posmaku. Powiem Wam, że uradowałem się tym faktem, bowiem ostatnich kilka tabak z tej stajni częstowało mnie właśnie tą specyficzną nutą. W pewnym momencie zaczęło mnie to nawet drażnić, mimo nie najgorszych walorów aromatycznych w połączeniu z danymi akcentami. Tutaj jest inaczej, całe szczęście. Nie oczekujcie też mocnego mentolowego uderzenia na przywitanie, nie oczekujcie takowego w ogóle. Ten specyfik nie pełni roli "odświeżacza", to nie ta bajka, świetnie. Brak mentolu był dobrym posunięciem. Chyba właśnie tak ją sobie wyobrażałem, po części. Ale co tak naprawdę oferuje nam Herbal No.1? Cóż, niewiele i wiele zarazem. To hybryda aromatyczna (pomijając tytoń), która z pewnością ukontentuje wielbicieli ziół. Wyczujemy tutaj najpierw miętę zieloną, delikatną, z tą charakterystyczną gorzko-słodką manierą, lekko uszczypliwą, która po chwili płynnie zlewa się z szałwią, łagodną, kojącą. Mimo że aromaty w pewnym etapie otulania naszych nozdrzy tańczą wtulone w siebie, tworząc jeden twór, to nie mamy problemu z wyłowieniem osobnych nut i to jest wspaniałe. Po krótkim czasie szałwia wyzwala się z objęć mięty. Te aromaty znam doskonale. Niemal codziennie piję takie herbaty, a żeby tego było mało, przed wrzuceniem do kubka/filiżanki wącham torebki (takie zboczenie:)). Próbowałem doszukać się innych ziół, poszukiwałem kopru włoskiego, rumianku, melisy... nic z tego. Ale nic to, otrzymujemy aromaty bardzo naturalne, łagodne, bez zbędnych "ulepszaczy". To się czuje już z otworu tabakierki. W odróżnieniu od kozika, ja nie wyczuwam tutaj "kadzidełkowej orientalności". Dla mnie to produkt dość lekki w odbiorze, w sam raz na wyciszenie, chwile relaksu, podobnie jak przy filiżance dobrej zielonej herbaty. Powiem więcej, byłoby jeszcze lepiej, gdyby aromaty były bardziej zaakcentowane, bardziej "soczyste" (chociaż to niewłaściwe słowo). Wszystko jest tak naturalne, że chciałoby się więcej, takie mam odczucia. Tytoń jest dobrej jakości, daje o sobie znać, nadając ciut szorstki charakter całości.
Nie zawiodłem się na tym produkcie. Zażywam go dość często i sprawia mi to ogromną radość. Tabaka nie jest ciężka, więc świetnie sprawiać się będzie o każdej porze roku. To świetna odskocznia od np. Coffee (z czekoladą), Blackberry (z czekoladą), Strawberry (z czekoladą), Cherry (z czekoladą)... Tabak oryginalna, o ciekawych nutach zapachowych, nienachalna, choć mogłaby być bardziej:) Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zażyć Herbal No.1, a do tego zaparzyć sobie szałwię bądź miętę, coby zintensyfikować doznania. To jeden z lepszych Gotardów. Polecam.
Sierpień 02, 2012
Szkoda tylko, że w najbliższej trafice PG kosztują 10.80zł. :/
Sierpień 02, 2012
Sierpień 02, 2012