Dostałem tę tabakę wczoraj od mojej dziewczyny i od razu się nią zachwyciłem (tabaką... chociaż dziewczyną też :D). Wrażenia wizualne, tak ważne przy pierwszym tete-a-tete z nową tabaką, były jak najbardziej pozytywne - imitujące metal pudełko, tłoczone napisy i na dodatek świeciło (światłem odbitym z lampy, ale ja lubię jak coś się świeci) :D
Przyszedł czas na pierwsze spróbowanie. Mam pewne doświadczenie w tabakach miętowych, mentolowych i podobnych, więc spodziewałem się, czegoś już mi znanego - zbliżonego w smaku do Spearminta, Gletscherki czy nawet Dr'a Vereysa. I tutaj nadeszła niespodzianka, Ozona English Mentol Type smakuje zupełnie innym, bardziej świeżym i czystym mentolem niż znane mi wcześniej tabaki. Jest to smak lekko kwaskowaty, troszeczkę gryzący (w przyjemny sposób) w nos i cholernie odświeżający.
Jeśli ktoś miałby kiedyś dostęp do tej tabaki - niech pamięta, że polecam ją ja, człowiek z nosem wypalonym przez kaszubską tabakę niemalże do cna :D